Otyłość psów i kotów

Otyłość to przypadłość, która coraz częściej dotyka zarówno koty jak i psy. Jest to choroba cywilizacyjna, związana z trybem życia i codzienną dietą zwierząt domowych. Faktem jest, że jeszcze do niedawna widok otyłego psa należał do rzadkości. Teraz co trzeci ma nadwagę, a u co drugiego widać jej początki.
Przyczyny to przede wszystkim zła dieta – nieodpowiednio dobrana do sposobu życia, wieku i zdrowia. Karmy dla szczeniąt i młodych psów (do roku, półtora) są bardzo bogate w energię. Psy te bowiem potrzebują kalorii do intensywnego wzrostu. Jednak ta sama karma, podawana psom dorosłym, będzie się już u nich odkładała w postaci tłuszczu. Psy spędzające w domu większość czasu, wychodzące tylko „za potrzebą”, potrzebują niskokalorycznej karmy (typu „light”), o ograniczonej zawartości kalorii.
Psy zaczynają się starzeć od 7 roku życia, więc zjadana przez nie karma też powinna zmienić się w tym wieku na niskotłuszczową, ale łatwostrawną i zbilansowaną. Otyłość u starego psa grozi już bowiem bardzo poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi: od zwyrodnienia stawów (ból przy chodzeniu), przez niewydolność serca i wątroby, z cukrzycą włącznie.
W przypadku kotów jest tak samo. Należy również podkreślić znaczenie diety u kastrowanych kocurów i sterylizowanych kotek, u których po zabiegu znacznie zwiększa się apetyt, a maleje chęć do ruchu. Skutek – większość domowych kotów jest otyła, a pojawiający się między nogami z tyłu brzucha „worek” to efekt odkładania się tłuszczu i zapowiedź otyłości. Dlatego po zabiegu należy zmienić karmę podawaną kotu na niskokaloryczną (a jednocześnie chroniącą o drogi moczowe).
Warto pomyśleć również o odchudzaniu naszych zwierząt, najlepiej za pomocą gotowych diet. Osiągnięcie efektu będzie wymagać od właściciela sporo samozaparcia. Zwierzę nie powinno dostawać niczego poza zalecaną karmą. Konieczne jest ścisłe przestrzeganie dawkowania (w zależności od wagi ciała i trybu życia – zgodnie z informacją na opakowaniu). Nie należy zostawiać jedzenia w misce. Ostatni posiłek powinno się podawać około godziny 19-20. Zwierzęciu należy natomiast zapewnić stały dostęp do wody. Cały czas trzeba też mobilizować je do ruchu. Wskazana jest cierpliwość, bo terapia odchudzająca może trwać nawet kilka miesięcy. Ale warto?
lek. med. wet. Aneta Marciszewska Przychodnia Weterynaryjna, ul. Kondratowicza 22, Warszawa (2007-09-24)

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować