Niewydolność serca – ciągle aktualny problem współczesnej medycyny

Niewydolność serca (NS) jest obecnie jednym z najczęstszych schorzeń układu krążenia w krajach rozwiniętych.
Aktualnie, w oparciu o prezentowane wyniki badań epidemiologicznych (głównie z Europy Zachodniej oraz USA) szacuje się, że populacja chorych wynosi około 0,4-3% populacji ogólnej, co daje w wymieniowych obszarach około 7-10 milionów chorych z NS. Dane z rejestrów prowadzonych w USA wskazują na około 500 tysięcy nowych przypadków NS w ciągu roku. NS staje się każdego roku przyczyną około 12-15 milionów konsultacji lekarskich i około 6,5 miliona dni hospitalizacji. Paradoksalnie, pomimo ogromnego postępu, jaki w ostatnich latach dokonał się w dziedzinie kardiologii, NS pozostaje jedyną chorobą układu sercowo-naczyniowego, której częstość występowania stale wzrasta.
Według dostępnych doniesień, w 2003 roku w Europie zarejestrowano ponad 1 milion hospitalizacji z głównym rozpoznaniem NS. W populacji pomiędzy 40 a 80 rokiem życia zachorowalność na NS podwaja się z każdą dekadą. Prezentowane ostatnio dane z dużego badania epidemiologicznego Rotterdam Study dokonują istotnego podsumowania częstości występowania NS w Europie Zachodniej. Otóż w populacji powyżej 55 roku życia NS występuje z częstością 3,9%, by u chorych w przedziale wiekowym 75-84 lata wzrosnąć do 13%. Dane, jakie uzyskujemy dzięki rejestrowi prowadzonemu przez Światową Organizację Zdrowia, oceniają częstość występowania NS na 1,4 %, a całkowitą liczbę chorych – na około 5,3 miliona.
Paradoksalnie, coraz częstsze występowanie niewydolności serca wiąże się z postępem cywilizacyjnym. Zależność ta wynika z co najmniej dwóch faktów, będących nieodłącznymi składowymi tegoż postępu, a mianowicie: 1) z obserwowanego w skali globalnej zjawiska starzenia się ludzkości, oraz 2) z wyraźnej poprawy w zakresie diagnostyki i terapii chorób układu krążenia.
Zwiększona liczba chorych z NS jest z jednej strony następstwem wzrostu odsetka osób w starszym wieku we współczesnych społeczeństwach. NS występuje bowiem znacznie częściej u osób w wieku podeszłym. Z drugiej zaś strony wzrost częstości zachorowań na NS jest bezpośrednio związany z obserwowaną w ostatnich latach poprawą skuteczności leczenia choroby niedokrwiennej serca i nadciśnienia tętniczego – uznawanych za najczęstsze przyczyny niewydolności. Nowoczesne leczenie zmniejsza śmiertelność min. w ostrych incydentach sercowo-naczyniowych, powodując tym samym, że w większym odsetku przypadków choroba serca przechodzi z fazy ostrej w przewlekłą. Niestety, współczesna kardiologia nie potrafi skutecznie zapobiec odległym konsekwencjom tych incydentów, spośród których najpoważniejszym powikłaniem jest właśnie NS.
Historia naturalna NS pokazuje, że choroba ta jest końcowym etapem przebiegu przewlekłych schorzeń układu krążenia. W dużym uproszczeniu, objawy NS związane są z uszkodzeniem lewej komory serca (np. w przebiegu zawału mięśnia sercowego czy źle leczonego nadciśnienia tętniczego).
Mechanizmy prowadzące do rozwoju niewydolności serca można najogólniej podzielić na trzy zasadnicze grupy:
1) pierwotne upośledzenie funkcji skurczowej (choroba niedokrwienna serca [ch.n.m.s.] – w tym zawał mięśnia sercowego i pierwotna kardiomiopatia rozstrzeniowa),
2) przeciążenie ciśnieniowe lub objętościowe serca (nadciśnienie tętnicze [NT], wady serca powodujące przeciążenie i rozstrzeń jego jam – głównie lewej komory),
3) ograniczenia rozkurczu (kardiomiopatia przerostowa, choroby osierdzia).
Omawiając przyczyny niewydolności serca, trzeba mieć oczywiście na uwadze współistnienie czynników zwiększających ryzyko rozwoju tej choroby, takich jak cukrzyca, przerost lewej komory, dyslipidemie, nikotynizm, otyłość.
Postęp współczesnej kardiologii powoduje istotne zmniejszenie się śmiertelności z powodu chorób układu krążenia. Niestety, zjawisko to nie dotyczy w zadowalającym stopniu chorych z niewydolnością serca. Połowa wszystkich chorych z tym rozpoznaniem nie przeżywa okresu 5 lat od momentu postawienia diagnozy, zaś w grupie pacjentów ze schyłkowym stadium, mimo stosowanego leczenia, ponad 50% umiera w przeciągu roku. Szczególnie wysoka jest śmiertelność w grupie chorych hospitalizowanych z powodu nawracających dekompensacji NS. W okresie 60-90 dni od wypisania ze szpitala umiera niemal 10-12% chorych. Te dane nabierają szczególnego znaczenia, jeśli weźmie się również pod uwagę fakt, że przeżycie chorych z NS jest porównywalne lub gorsze niż w wielu chorobach nowotworowych.
dr n. med. Robert Zymliński, specjalista kardiolog; Klinika Chorób Wewnętrznych, 4. Wojskowy Szpital Kliniczny we Wrocławiu (2007-10-04)

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować