Ukąszenia przez węże

Węże jadowite żyją w większości w klimacie gorącym. Wydzielają jady o działaniu kurarynowym, porażającym mięśnie szkieletowe i przepony (np. kobry), działające na serce i układ krążenia (np. kobry, żmije, grzechotniki), działające miejscowo i wpływające na krzepliwość krwi. Ponadto jady wężów mogą wywołać zaburzenia ze strony ośrodkowego układu nerwowego i powodować hemolizę krwinek.
Jedynym jadowitym gatunkiem węży żyjących w Polsce jest żmija zygzakowata (Vipera berus), która znajduje się pod ochroną. Długość jej ciała wynosi 45-75 cm. Ma płaską, trójkątną głowę, pokrytą drobnymi łuskami. W górnej szczęce ma dwie pary długich, ruchomych zębów połączonych z gruczołami wytwarzającymi jad. Szare, brunatne lub czarne ciało zdobi zygzak – dobrze widoczny u jaśniej ubarwionych osobników.
Występuje w całym kraju, na nasłonecznionych leśnych przecinkach i polankach, południowych górskich stokach, wilgotnych łąkach. Żmija nigdy sama nie atakuje, chyba że w akcie samoobrony. Zawsze usiłuje ukryć się przed człowiekiem. Ukąszenie przez nią występuje najczęściej w wyniku przypadkowego nadepnięcia lub celowego drażnienia.
Ukąszenia przez żmije zdarzają się tylko w ciepłych porach roku, ponieważ w okresie zimowym żmija zapada w sen. Najniebezpieczniejsze są ukąszenia wiosną, po przebudzeniu żmij ze snu zimowego, kiedy ich gruczoły są przepełnione jadem. Jad żmii zawiera substancje o charakterze enzymów o bardzo dużej toksyczności i różnorodnym działaniu na organizmy żywe. Ilość jadu wstrzykniętego przy ukąszeniu może wahać się od 0 do 75% zawartości gruczołu jadowego.
Jad zawiera neurotoksyny porażające układ nerwowy, hialuronidazę przyspieszającą wnikanie jadu do tkanek oraz hemolizyny powodujące uszkodzenie śródbłonków naczyń krwionośnych i krwinek czerwonych. Powoduje to ich agregację, czyli zlepianie się, zatykanie drobnych naczyń oraz zaburzenia w krzepnięciu krwi. Jad działa również na układ krążenia, wywołując objawy podobne do wstrząsu anafilaktycznego, działa również bezpośrednio na mięsień sercowy, uszkadzając go.
Do zatrucia jadem żmii może dojść nie tylko w wyniku pokąsania, ale też w następstwie wniknięcia jadu przez uszkodzoną skórę czy błony śluzowe.
Ciężkość zatrucia zależy od wielu czynników, takich jak:
●  wiek (groźniejsze u dzieci),
●  masa ciała,
●  wzrost,
●  stan zdrowia ukąszonego,
●  miejsce ukąszenia (najgroźniejsze są ukąszenia w głowę),
●  wielkość żmii,
●  stopień wypełnienia jadem jej gruczołów jadowych.
Jad z miejsca ukąszenia wchłania się drogą limfatyczną i żylną. Ukąszenie to dwa czerwone punkciki oddalone od siebie o 5-10 mm.
Objawy. Miejsce ukąszenia boli, sinieje, puchnie. W cięższych przypadkach w okolicy ukąszenia mogą pojawić się wybroczyny, pęcherze wypełnione treścią surowiczą, a najbliższe węzły chłonne ulegają powiększeniu. Są to objawy miejscowe ukąszenia.
Mogą też pojawić się objawy ogólne, gdy gruczoły jadowe były dobrze wypełnione jadem i dużo toksycznej substancji spłynęło do rany. Człowiek wówczas staje się niespokojny, pobudzony, odczuwa nudności, nadmierne pragnienie, pocenie, pojawia się uczucie lęku przed śmiercią. Zaburzenia krzepnięcia krwi są przyczyną krwawień z nosa, wybroczyn na skórze i oddawania krwistego moczu. Występują wymioty, bóle brzucha, zaburzenia równowagi, przyspiesza się tętno, spada ciśnienie krwi, może dojść do zapaści. W cięższych przypadkach, szczególnie u dzieci, u osób cierpiących na choroby układu krążenia czy przy pokąsaniu w głowę lub szyję, może dojść do utraty przytomności i zejścia śmiertelnego.
Postępowanie natychmiastowe polega na:
●  Obmyciu wodą miejsca ukąszenia w celu usunięcia jadu znajdującego się na powierzchni skóry.
●  Unieruchomieniu chorego, a zwłaszcza ukąszonej części ciała (np. założenie szyny na kończynę), w celu ograniczenia wchłanialności jadu. Praca mięśni bowiem poprawia krążenie i przyspiesza wchłanianie się jadu. Im mniej trucizny dostanie się do krwiobiegu, tym większa szansa, że nie wystąpią objawy ogólnego zatrucia spowodowane uszkodzeniem ścian naczyń i zlepieniem się krwinek czerwonych.
●  Obłożeniu kończyny woreczkami z wodą lub kostkami lodu w celu zmniejszenia bólu, obrzęku i stanu zapalnego oraz utrudnienia rozchodzenia się jadu.
●  Natychmiastowym transporcie człowieka ukąszonego do lekarza. Nie należy podawać choremu alkoholu, silnych środków przeciwbólowych czy pobudzających układ nerwowy.
Jeśli nie ma możliwości natychmiastowego transportu osoby pokąsanej do lekarza, wskazane jest następujące postępowanie:
●  Powyżej miejsca ukąszenia zakładamy opaskę uciskową hamującą odpływ z rany krwi żylnej i chłonki – mogących zawierać jad – ale nie krwi tętniczej. Zaciskamy więc ją tak, aby kończyna poniżej tego miejsca zaczęła sinieć, ale tętno na grzbiecie stopy lub powyżej nadgarstka było wyczuwalne. Mocno zaciśnięty opatrunek z całkowitym zblednięciem kończyny poniżej opaski można pozostawić nie dłużej niż 30-60 minut, a więc np. na okres transportu poszkodowanego (pozostawienie go na dłużej grozi martwicą kończyny).
●  Nie zakładamy opaski, jeżeli od ukąszenia minęło więcej niż 30 minut lub chory otrzymał surowicę. Opaskę uciskową możemy zrobić z chusty trójkątnej, zwykłej chustki lub jakiegokolwiek szerokiego pasa materiału.
●  Nie wysysamy jadu z rany! Zawarte w nim toksyczne białka rozkładają się wprawdzie w układzie pokarmowym, ale jeśli błona śluzowa jamy ustnej ratownika jest uszkodzona, naraża on również siebie.
●  Traperskie metody przypalania i wycinania rany najczęściej poza dodatkowym stresem i bólem nie przyniosą ratowanej osobie większego pożytku. Jeżeli jednak nacięto już ranę, to odsysać należy nie ustami, lecz za pomocą strzykawki jednorazowej lub ogrzanej szklanej bańki.
●  Po wykonaniu wyżej wymienionych czynności chorego należy jak najszybciej przewieźć do najbliższego punktu medycznego, gdzie powinien otrzymać surowicę przeciwko jadowi żmii, którą może zlecić jedynie lekarz po wykonaniu uprzednio próby uczuleniowej. Surowicę wstrzykuje się w okolicę rany, a jeśli od pokąsania minęło parę godzin, również domięśniowo i dożylnie.
●  Surowica nie daje efektu leczniczego, jeżeli od ukąszenia minęło więcej niż 24 godziny.
lek. med. Jolanta Czyżowska

Fragment pochodzi z książki

Fragment publikacji „Domowy poradnik medyczny” pod redakcją Kazimierza Janickiego. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2011

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować