Pielęgnacja noworodka

Już od kilku dni maluszek jest z Wami, ale dziś po raz pierwszy – w domu, gdzie nie ma, zawsze pomocnej, położnej...
Pierwsze dni w domu z nowonarodzonym dzieckiem mogą być trudne, zarówno dla rodziców jak i malucha. Będziecie musieli nauczyć się kilku czynności.

Przewijanie

Wbrew pozorom, to naprawdę nie jest trudne. Trochę praktyki i nie będzie już żadnych problemów. Żeby wszystko poszło naprawdę gładko, dobrze jest zawczasu przygotować sobie wszystko, co niezbędne. Potrzebne będą czyste pieluszki jednorazowe, chusteczki nawilżane dla niemowląt, krem do pielęgnacji pośladków. Dopiero, gdy wszystko jest gotowe, bierzemy malca na przewijak.
Podczas przewijania pamiętajmy, aby nie unosić malca na nóżki! W celu wyjęcia brudnej i założenia czystej pieluszki, chwytamy dziecko pod pośladki i lekko obracamy na boki, wsuwając pieluszkę pod maleństwo.
Ważne jest również, jakiego kremu używamy do pielęgnacji pośladków. Ostatnio bardzo popularne są kremy na odparzenia i wiele osób stosuje je także na zdrową skórę. Nie jest to jednak dobrym rozwiązaniem. Jeśli pupa nie jest zaczerwieniona i wyraźnie podrażniona, nie ma potrzeby stosować tego typu kremu – wystarczy zwykły nawilżający krem do pośladków.

Kąpiel

Kąpiel jest wspaniałą okazją do zacieśniania więzi z noworodkiem. Aby jednak móc się nią naprawdę cieszyć, dobrze jest wcześniej przygotować sobie wszystko, co będzie potrzebne.
Do kąpiel niezbędne będą:
– wanienka,
– płyn do kąpieli/mydełko,
– ręcznik,
– ubranka na zmianę,
– pieluszka jednorazowa,
– chusteczki dla niemowląt,
– miseczka z ciepłą przegotowaną wodą,
– waciki,
– przewijak,
– pieluszki tetrowe,
– oliwka,
– krem do pośladków,
– jałowe gaziki,
– spirytus 70%.
Zanim weźmiemy maleństwo z łóżeczka, należy przygotować całe „stanowisko”. Na przewijaku, bądź zaraz koło niego, połóżmy wszystko, co będzie niezbędne do rozebrania dziecka, wytarcia go i ubrania, a także do pielęgnacji buzi i pępuszka. Następnie przygotujmy wanienkę. Choć mówi się, że woda do kąpieli noworodka powinna mieć około 37?C, to nie zawsze jest to regułą. Każde dziecko jest inne i każde ma inne upodobania. Obserwując noworodka, szybko się o nich przekonamy i niebawem termometr kąpielowy może stać się zbędny. Na dno wanienki możemy włożyć pieluszkę tetrową, ale nie jest to konieczne. Nie zaleca się stosowania gąbkowych wkładów do wanienki. Owszem, może są wygodne, ale stanowią również doskonałe siedlisko dla bakterii. Jeśli kąpiemy malucha w płynie do kąpieli, to teraz jest dobry moment, aby go dodać do wody.
Kiedy mamy już przygotowaną wanienkę, możemy pomału rozbierać malucha. Jeśli przy okazji stwierdzimy, że pieluszka jest pełna, zbawienne mogą okazać się chusteczki nawilżone.
Rozebranego malucha przenosimy do wanienki. I tu pojawia się pytanie – jak? Ułóżmy sobie malca główką na lewym przedramieniu i lewą dłonią podtrzymujmy go pod lewą pachę. Może wydawać się to mało wiarygodne, ale opisana pozycja naprawdę bardzo pomaga i sprawia, że trzymamy dziecko pewnie – tak, że nie ma możliwości się wyślizgnąć. Jeśli ktoś jest leworęczny, zamiast lewej ręki, powinien używać prawej. Drugą ręką podtrzymując pupę i plecki, pomału wkładamy dziecko do wody. Należy pamiętać, żeby najpierw zanurzyć pośladki. To najlepszy sposób na oswojenie dziecka z wodą. Jest to również dobry moment na ustalenie, jaką maluch lubi temperaturę wody. Jeśli podczas wkładania do wanienki dziecko płacze i jest wyraźnie niezadowolone, zazwyczaj oznacza to, że woda jest za ciepła albo zbyt chłodna.
Gdy maluch jest w wodzie, przystępujemy do kąpieli. Jeśli używamy mydełka, namydlamy brzdąca, zaczynając od główki (oczywiście, omijając twarzyczkę), a kończąc na nóżkach. Następnie w tej samej kolejności spłukujemy mydło wodą z wanienki. Jeśli do kąpieli używamy płynu, to po prostu umyjmy maleństwo wodą z jego dodatkiem, przestrzegając takiej samej kolejności, jak w przypadku mydełka. Pamiętajmy, że pępuszek też można moczyć – trzeba go tylko potem dokładnie osuszyć spirytusem!
Gdy maluch jest umyty, delikatnie wyjmujemy go z wody i kładziemy na przewijaku, na wcześniej przygotowanym ręczniku. Zawijamy dziecko w ręcznik i dokładnie osuszamy. Gdy maleństwo jest już suche, przy pomocy gazików i przegotowanej wody myjemy mu buzię i oczka. Zamiast przegotowanej wody można stosować też płyn fizjologiczny, dostępny w aptece w małych opakowaniach. Buzię najwygodniej jest myć jednym ruchem, zaczynając od lewej strony czółka. Po umyciu czoła – od lewej do prawej strony – ruchem slalomowym, „przejeżdżamy” gazikiem pod oczami i nad nosem dziecka. Następnie „schodzimy” pod nos i kończymy toaletę twarzy na bródce. Do mycia oczu zawsze używamy czystego gazika. Oczy myjemy jednym ruchem, zawsze od zewnątrz w kierunku nosa. Do każdego oka należy używać czystego gazika.
Gdy toaletę buzi mamy już za sobą, możemy maleństwo nasmarować oliwką. Wreszcie, smarujemy kremem pośladki i pachwinę i zakładamy czystą pieluszkę.
Kolejnym punktem kąpieli jest pielęgnacja pępuszka. Do tego celu używa się 70% spirytusu (można go przygotować z rozcieńczonego wodą 95% spirytusu spożywczego) i jałowych gazików. Gazik nasączmy spirytusem i dokładnie osuszamy nim kikut pępowiny. Nie bójmy się maleństwa, to nie boli. Jeśli płacze, to tylko dlatego, że gazik jest zimny. Pamiętajmy, aby dokładnie osuszyć cały kikut, nie zapominając o miejscu, gdzie łączy się on z brzuszkiem. Wielu rodziców zastanawia się, kiedy odpadnie kikut pępowiny. Odpowiedź nie jest jednoznaczna – u każdego dziecka jest inaczej. Najczęściej jednak kikut odpada od kilku do około 10 dni po porodzie. Dopóki się to nie stanie, zawsze po kąpieli, a także przy każdej zmianie pieluchy, należy go osuszać spirytusem.
Kiedy toaleta jest zakończona, możemy ubrać maleństwo. Prawda, że nie było to takie trudne?

mgr Róża Fronczek, położna; Klinika Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka, Instytut Matki i Dziecka w Warszawie (2007-11-11)

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować