Jak prawidłowo pobierać od dziecka mocz do badania – problem bardzo ważny, ale niedoceniany

Wynik badania dodatkowego jest odbiciem dokładności, z jaką próbka materiału biologicznego została pobrana i zabezpieczona w drodze do laboratorium oraz stanu, w jakim otrzymano ją w laboratorium. Błędu popełnionego w trakcie pobierania materiału nie jest w stanie naprawić nawet najlepsza technika laboratoryjna. Ponadto nieprawidłowy wynik źle pobranego i dostarczonego materiału może być przyczyną błędnie postawionego rozpoznania i nieodpowiedniego leczenia.
Jest bardzo ważne, aby próbka materiału biologicznego była starannie podpisana – powinna być opatrzona imieniem i nazwiskiem pacjenta, jego wiekiem, rodzajem badania oraz datą i godziną pobrania.
Materiałem biologicznym, który rodzice najczęściej pobierają od dziecka samodzielnie, jest mocz.
Pobranie moczu do badania nie jest łatwe – zwłaszcza u niemowlęcia. Praktycznie niemożliwe jest spełnienie warunku, aby był to mocz z całej nocy (co jest pożądane u dorosłego pacjenta), gdyż niemowlę oddaje mocz kilka razy w ciągu nocy.
Pierwszą ważną zasadą przy pobieraniu moczu jest dokładne umycie: u dziewczynki – krocza, a u chłopca – napletka. Można użyć w tym celu zwykłej wody (z dodatkiem mydła, jeśli przed pobraniem moczu dziecko oddawało stolec). U dziewczynek należy rozchylić wargi sromowe i delikatnie usunąć wszystkie „zabrudzenia” ruchem od góry ku dołowi, czyli w kierunku odbytu. U chłopców trzeba delikatnie zsunąć napletek – czasami widoczna jest wówczas obfita, biaława substancja, zwana mastką, którą należy usunąć. Gdy występują problemy z całkowitym zsunięciem napletka, nie należy robić tego „na siłę”. Może wówczas dojść do drobnych pęknięć naskórka, które – aczkolwiek bez znaczenia dla zdrowia dziecka – mogą stać się źródłem świeżych erytrocytów w moczu, co może być zinterpretowane jako objaw choroby nerek.

Mocz do badania ogólnego

Mocz do badania ogólnego można u niemowlęcia pobrać do woreczka – innego dla dziewczynek, a innego dla chłopców, który przykleja się do skóry krocza. Przed użyciem należy zapoznać się z instrukcją stosowania dołączoną do woreczka, a wszelkie wątpliwości wyjaśnić dodatkowo u lekarza zlecającego badanie.
Woreczek nie powinien być przyklejony wieczorem, lecz rano, gdyż duża ilość moczu nocnego może spowodować jego odklejenie. Poza tym, w ciepłym moczu zalegającym dłużej w woreczku będą się nadmiernie namnażały bakterie, które są tu fizjologicznie obecne. W ten sposób może dojść do błędnej interpretacji wyniku „liczne bakterie”, który zostanie przypisany chorobie nerek.
U starszych dzieci pobranie moczu do badania ogólnego nie stanowi większego problemu, gdyż współpracują one z osobą pobierającą i bez większych problemów oddają mocz do pojemniczka.

Mocz na posiew

Większy problem stanowi pobranie moczu na posiew.
Najtrudniej jest pobrać mocz u niemowlęcia. Poza opisanym już umyciem dziecka, wskazane jest zdezynfekowanie okolicy cewki moczowej, np. roztworem riwanolu (do kupienia bez recepty w aptece).
Mocz pobiera się do specjalnego plastikowego, pozbawionego bakterii pojemniczka (dostępnego w aptece). Pożądane jest pozyskaniem moczu z tzw. środkowego strumienia. Oznacza to, że matka lub inna osoba pobierająca mocz „czeka” aż niemowlę zacznie siusiać. Pierwszą porcję moczu dziecko powinno oddać do pieluszki, następną – do otwartego bezpośrednio przed pobraniem pojemniczka. Nie wolno otwierać pojemnika zbyt wcześnie, ani odkładać zakrętki w przypadkowe miejsce – takie postępowanie może skutkować fałszywie dodatnim wynikiem posiewu, a w konsekwencji – niepotrzebnym wdrożeniem leczenia.
Pobieranie moczu na posiew do woreczka jest błędem. Jeśli jednak mocz został w ten sposób pobrany, to wartość diagnostyczną ma tylko wynik ujemny (czyli brak bakterii w znamiennym stężeniu). Woreczki nie są bowiem pojemnikami jałowymi.
Niedopuszczalne jest też pobieranie moczu na posiew do wygotowanego słoiczka lub wyparzonego nocniczka oraz oddawanie do badania moczu nawet ze śladową ilością kału.
U noworodka mocz na posiew powinien być pobrany drogą cewnikowania pęcherza moczowego. Podobnie postępuje się u dzieci nieprzytomnych lub w sytuacjach, kiedy nie udaje się pobrać moczu w warunkach domowych.
Dostarczenie moczu do pracowni bakteriologicznej powinno odbyć się w możliwie najkrótszym czasie – uważa się, że najpóźniej do 1 godziny od pobrania. W upalne dni pojemniczek z moczem można zabezpieczyć w słoiczku z kostkami lodu, opóźniając w ten sposób namnażanie się bakterii.
Gdy szybki transport moczu nie jest możliwy, należy umieścić pojemnik w lodówce – najlepiej na drzwiach i trzymać tam do momentu, kiedy będzie możliwe dostarczenie materiału do laboratorium.
I jeszcze jedna ważna informacja – mocz na posiew powinien być pobrany przed podaniem pierwszej dawki leku (antybiotyku lub sulfonamidu), stosowanego w leczeniu choroby nerek czy dróg moczowych. Nawet jedna dawka leku wypacza bowiem rezultat posiewu, dając tzw. wynik fałszywie ujemny, co może być powodem zmiany strategii postępowania. Należy również zachować odstęp pomiędzy ostatnią dawką antybiotyku lub sulfonamidu a datą kontrolnego pobrania moczu na posiew. Zwykle wystarcza 48 godzin, ale w leczeniu niektórymi antybiotykami (biodacyna, gentamycyna) odstęp ten powinien dłuższy, gdyż ich śladowe ilości stwierdza się w miąższu nerek jeszcze po około 7 dniach od podania ostatniej dawki leku.

Jak widać, znajomość prostych zasad, dzięki którym tak „prozaiczna” analiza, jak badanie moczu, zostanie wykonana prawidłowo, ma kluczowe znaczenie dla dalszego postępowania leczniczego lub jego zaniechania.

Aktualizacja: 2017-01-10
lek. med. Grażyna Słodek, specjalista pediatrii

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować