Anoreksja, cz. 1

Żyjemy w czasach, kiedy wygląd zewnętrzny stał się bardzo ważny. Media promują szczupłość, dobre ubranie. Dajemy się nabrać, że wygląd zapewni nam sukces. Wszędzie wszyscy się odchudzają: mężczyźni, kobiety, przed wakacjami i po wakacjach, przed świętami i po świętach, przed Sylwestrem i zaraz po nim. W każdym kolorowym czasopiśmie jest kilka stron poświęconych dietom. Trudno się dziwić, że szał na odchudzanie zaczyna dopadać dziewczynki już w szkole podstawowej.
Anoreksja zaczyna się zwykle od odchudzania. Zwana również jadłowstrętem psychicznym, jest chorobą polegającą na utracie kontroli nad odchudzaniem i nad zachowaniami związanymi z jedzeniem. Przejawem takiej utraty kontroli jest ciągłe przesuwanie w dół granicy pożądanej wagi.
Ewa była bardzo dobrą uczennicą, nigdy nie sprawiała żadnych kłopotów. Była chwalona przez nauczycieli. Również rodzice mogli się pochwalić jej wynikami szkolnymi przed rodziną. Dziewczyna zawsze była pulchna, a ćwiczenia fizyczne nie były jej ulubionymi zajęciami. Kiedy zdała do gimnazjum, bardzo mocno odczuła brak atrakcyjności fizycznej. Jej koleżanki były w centrum zainteresowania chłopców, ona – nie. W czasie wakacji po pierwszej klasie postanowiła schudnąć. Początkowo trudno jej było odmawiać sobie jedzenia, ale w końcu udało się jej zrezygnować ze słodyczy, potem przestała jeść pieczywo, mięso. Ostatecznie zostawiła sobie jogurty i owoce. Po wakacjach ważyła 18 kilogramów mniej, ale ciągle nie była zadowolona ze swojej wagi i kontynuowała odchudzanie.
Osoby chorujące na anoreksję, to zwykle grzeczne dziewczyny, które słuchają i spełniają oczekiwania innych. Kontrola wagi własnego ciała jest czasami jedynym obszarem, o którym mogą decydować same. Poza tym, przy wielu różnych oczekiwaniach, często trudnych do wypełnienia, dbałość o szczupłą sylwetkę wydaje się jasnym i możliwym do osiągnięcia celem.
Charakterystyczną cechą osób z anoreksją jest to, że koncentracja na jedzeniu przeszkadza im w realizowaniu zamierzeń życiowych. Wszystko kręci się wokół jedzenia. Całe myślenie skupione jest właśnie na tym.
Odchudzanie dziewczyn zwykle zaczyna się od odstawienia słodyczy, potem przychodzi kolej na tłuszcze i białko. Dieta staje się uboga, mało zróżnicowana. Dochodzi do sytuacji, w których całodziennym posiłkiem jest kilka listków sałaty, czasami tylko woda.
Anoreksja w głównej mierze dotyczy dziewcząt i kobiet. Mężczyźni stanowią jedynie 10% przypadków.
Oto charakterystyczne objawy anoreksji:
– spadek masy ciała o co najmniej 15% w stosunku do wagi oczekiwanej dla danego wieku i wzrostu,
– lęk przed utyciem, pomimo znacznej niedowagi,
– zaburzony obraz własnego ciała,
– brak miesiączki (więcej niż 3 cykle).
Do oznaczania wychudzenia, normy czy otyłości używa się wskaźnika masy ciała BMI (ang. Body Mass Index). Oblicza się go, dzieląc ciężar ciała przez wzrost w metrach podniesiony do potęgi drugiej. Na przykład, osoba o wzroście 164 i wadze 54 kg może mieć wskaźnik 20,14. Oznacza to wagę w normie. [Skorzystaj z kalkulatora BMI]
BMI jest bardzo prostym w użyciu wskaźnikiem nadwagi i ryzyka chorób z nią związanych, ale wcale nie musi odzwierciedlać faktycznego stanu organizmu. Osoba o rozbudowanej muskulaturze może mieć BMI wskazujące na otyłość, mimo że posiada jednocześnie bardzo mało tkanki tłuszczowej.
Anoreksja zaczyna się przy wskaźniku 17,4 i występowaniu wcześniej wymienionych kryteriów. Trzeba zawsze wykluczyć inne przyczyny bardzo niskiej wagi, np. chorobę. Wskaźnik poniżej 15 świadczy o wyniszczeniu organizmu.
Waga i kształt ciała mają ogromny wpływ na samoocenę osób chorych na anoreksję. Najmniejsze wahnięcia wagi w górę wpędzają je w panikę, zmuszają do obsesyjnego gimnastykowania się.
Równocześnie nastolatki, które tak drastycznie się odchudzają, mają opracowany cały system unikania jedzenia i krycia się przed otoczeniem, szczególnie przed rodzicami. Wydaje się niepojęte, że szesnastoletnia dziewczyna, która waży 36 kilogramów ciągle uważa, że jest za gruba. Jednocześnie wie, że powinna ukrywać swój wygląd przed innymi, żeby się nią nie zainteresowali i nie zmusili jej do jedzenia. Dlatego dziewczyny bardzo uważają, by ubiorem tuszować swoją przerażającą chudość. Zakładają na siebie po kilka warstw ubrań. Takie postępowanie ma również swoje biologiczne wytłumaczenie – przy dużym wychudzeniu organizm marznie.
Beata Badziukiewicz, pedagog szkolny (2007-11-01)

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować